Skip to main content

Paris` dream

I'm a dreamer and I have an endless bucket list.
 Disneyland was one of the places where I always wanted to go.
Last year I applied for a visa to USA but they refused me, my connection with England isn't strong enough, so I couldn't visit Florida's Disneyland. 
This year we decided: Paris!
We spend a few lovely days over there and I want to share my pictures with you guys. 
I have got thousands of them so you can expect 4 separate posts, at least .  
Each post will be build from two parts: photos I took with the iPhone's camera and those which we took with Nikon D5100. 
Enjoy.

iPhone`s camera:




















 Nikon D5100:



















Comments

Popular posts from this blog

No island- Krabi

    Hello everyone, I would like to share some sad news with you: today is the day when I’m sharing with you my last post from beautiful Thailand. I can promise you, this time it’s a beautiful story, with,I hope, you will like. Let me know what you think by leaving your feedback under the post, please.      Our last destination, in Thailand, was Krabi and it’s completely different story to Patong’s.  I’ve booked us a hotel (room in the hotel, I mean, of course) in Krabi Town ( I didn’t checked it properly and we have been quite far from the town; just an hour walk, one way), which hasn’t got any connection with the sea (calm nights for me) and the funny name of the town comes from the fact that you can find lots of tiny crabs there, on the side of the river. I’ll be honest with you, we have tried to walk, from the hotel to town, but it was eating lots of our time and energy so we decided to hire a moped. We had really good price; only 1000 Baths for 5 days...

Mój azjatycki pamiętnik cz 12

09.9.2018 Kuala Lampur, Malezja Dzisiejszy dzień postanowiłam poświecić na przygotowanie nas na dalsza podróż. Zrobiłam sobie liste rzeczy do zrobienia i powoli idę z tym do przodu. Zdecydowaliśmy, ze nie lubimy Kuala Lampur, jakoś nas to miasto nie oczarowało i nie chcemy zostawać tu zbyt długo. Początkowo mieliśmy zarezerwowany pokój do 13.09 ale bilety do Kambodży na ten dzień były drogie i dopiero 16.09 były tańsze wiec musieliśmy sobie znaleźć coś taniego tutaj na kilka dodatkowych dni. Szczerze to myślałam, ze skoro już jesteśmy w tym hotelu to przedłużenie pobytu będzie kwestia groszowa, a wychodzi na to, ze byłoby to droższe niż online, a online i tak było drogo wiec po prostu zmienimy hotel. Co tam dla nas, nic nowego. No i właśnie Kambodza-nasz następny cel podróży. Musimy sobie ogarnąć zdjęcia do wiz (wgl to takie śmieszne, ze byliśmy już w tylu państwach i nigdzie nie wymagano wizy, a Kambodża i Wietnam wymagają) bo inaczej nas nie wpuszcza. Trochę lipa, ze za wizy trzeb...

Mój azjatycki pamiętnik cz. 10

28.08.2018 Krabi Town, Krabi, Tajlandia Skuter to jednak świetna inwestycja. Udało nam się trochę pojeździć, zobaczyć. Fajne jest to, ze tutaj za większość atrakcji się nie płaci. W odróżnieniu od Bangkoku czy Chiang Mai. Wspielismy się 1237 schodów, żeby podziwiać piękne widoki w towarzystwie złotego Buddy. Siódme poty tam wylalismy, raz obojgu nam zakręciło się w głowie i musieliśmy sobie zrobić dłuższa przerwę. Na szczęście mieliśmy jakieś banany i wodę, także nie było tak zle. Po drodze poznaliśmy dwie, młode kanadyjki i w sumie spędziliśmy kilka godzin gadając o podróżowaniu. Dziewczyny poleciały dzień później na Bali i mega im zazdroszczę, chociaż wiem, ze nasza podróż jeszcze nie dobiegła końca i zazwyczaj to nam ludzie zazdroszczą tyle czasu w podróży. Znaleźliśmy fajny, mały market przy rzece i codziennie się tam stołujemy. Jest to do tego stopnia zabawne, ze ludzie którzy tam pracują już nas rozpoznają, machają nam z daleka i pytają czy jemy to co zawsze 🤣 Kurde, ceny na...