Skip to main content

Posts

Showing posts with the label Bangkok

Thailand-Bangkok

Hello , today I would like to tell you a little bit about the crazy capital of Thailand, Bangkok. Come on, read along , it may be helpful when planning your visit there.      I fall in love with Bangkok from the very first, evening walk. We have stayed in the area called Ratchada, which is located quite far from the main city, and we had the best night market just 40 mins walk away. Ratchada Night Market is essence of night markets. Really, this place is very cool! Loud and colourful. You can do almost everything there. Do you want to do your hair, but you won’t waste a day for it? Not a problem. They have got a hairdressers there, just next to the place where you can eat awesome Thai, street food and drink super cheap, cute looking cocktails. That’s not everything. You can do your nails there and, if you would like to, go straight to the tattoo salon. How crazy is that? We visited a few night markets in Thailand, but Ratchada’s one is definitely my favourite. The only...

Thailand

Hi guys,  I wouldn’t be myself if I wouldn’t start a new part of my “travel posts”  with saying something from me, something honest. In this place I want to tell you that Thailand, honestly never been on my travel bucket list, but when we were planning our Big Asian Adventure I wanted to go somewhere where Mat would like to go. This way I found out he always wanted to see Thailand and here we are.  1. Visa We have stayed in Thailand less than 30 days so we didn’t need to pay for visa.  2. Hotels As everywhere else, further from the centre cheaper it is, but think about it if you don’t like to spend money on taxi (Grab, Uber) or any other kind of public transport you maybe better to stay closer to the main area and this way save money. It may sound crazy but there are places in Bangkok, where taxi drivers don’t  like to go and you may end up walking for hours. 3. Taxi   I’m not sure if many people know about it but a lot of Thai taxi driver has got a deal wi...

Mój azjatycki pamiętnik cz 7

07.08.2018 Bangkok, Tajlandia Bangkok oczarował mnie od pierwszego spaceru i odwiedzin nocnego marketu. Piękne i tanie drinki, smaczne tajskie jedzenie no i te światła! Czego może chcieć więcej szalona na punkcie światełek, city girl? Po prostu cudownie. Mieliśmy w planach zwiedzić więcej, ale prawdę powiedziawszy to chyba trochę za dużo tych spacerów i nogi nam wchodzą do tyłków, także dzisiaj zostaliśmy w hotelu. Ostatnie dni spędziliśmy na użeraniu się z taksówkarzami, szukaniu idealnego green curry, zwiedzaniu, podzwianiu. Po prostu, chłonęliśmy miasto wszystkimi zmysłami.  Ostatnio znowu było trzęsienie ziemi w Indonezji i nawet podniesiono alarm, bo były obawy o tsunami. Masakra jakaś. Poczytałam trochę i się okazało, ze gdyż w 2004 roku było tsunami to Tajlandią była jednym z najbardziej doświadczonych krajów, a głównie miejscowości nadmorskie, takie jak Krabi czy Phuket- czyli miejsca, ktore planujemy odwiedzić. No i teraz nie wiem co to będzie. Zapisałam się do darmoweg...

Mój azjatycki pamiętnik cz.6

01.08.2018 Ubud, Bali. To już nasz ostatni dzień na Bali. Nawet nie wiem, kiedy ten czas minął. Zaraz będzie dwa miesiące odkąd wyjechaliśmy z Anglii. Szok! Jutro już Tajlandia.  Tak jak wcześniej pisałam druga polowe pobytu na Bali spędziliśmy trochę spokojniej. Już nie odwiedzajac kilku miejsc jednego dnia, ale wciąż zwiedzając.  Pojechaliśmy w góry, do wodospadu z którego miałam nadzieje będzie można skakać. I w sumie prawie, ze było jak myślałam. Były tam trzy wodospady, dwa razem i jeden osobno. Przy tym podwójnym była linka z takimi kołkami,jak maja akrobaci w cyrku, chwytasz i lecisz. Świetna sprawa.  Mat to mógłby tam się bawić cały dzień, ale jest jeno ale. Na samej gorze stoi masa ludzi,którzy mówią Ci, ze są przewodnikami i ty koniecznie musisz takiego mieć, żeby tam wejść, bo sam sobie nie poradzisz. Gowno prawda. Nie był nam on wgl potrzebny. Jedynie co to cały czas odczuwaliśmy presję czasu, jakby mu się gdzieś spieszyło. Niby robił to charytatywnie, ale...